Blog

Justyna i Krzysztof. Wesele Pszczyna

Wszystko zaczęło się od sesji narzeczeńskiej, którą Młodzi postanowili wykorzystać jako podziękowanie dla rodziców i nie tylko. Wspominałem już, że lubię taki scenariusz? To okazja, żeby poznać Młodych bliżej i wykonać już parę zdjęć, zanim przejdziemy do wesela i sesji ślubnej. Tak to więc idealnie się złożyło, że Krzyśka i Justynę zdążyłem poznać i polubić

Wszystko zgodnie z planem
Tego dnia nawet pogoda była po ich stronie. Piękne niebo, piękne światło – pomyślałem, kiedy z rana zacząłem robić zdjęcia od okolicy, z której pochodzi Krzysztof. Potem dalej szło jak z płatka: elegancki on, piękna ona. To spokojna para, zakochana, czuła, ujmująca. Są tacy ludzie, którzy nie muszą mówić wiele, żebyś polubił ich z miejsca. To właśnie oni: tak w telegraficznym skrócie 😉 Ślub odbył się w Goczałkowicach Zdroju, gdzie odbyła się ceremonia zaślubin.

Wesele w Domu Markowym Poręba
Wesele pełne bliskich i oddanych Młodym osób to wymarzony scenariusz dla każdej Młodej Pary. Tak było i tym razem 😉 Podczas zabawy wystąpił mój znajomy zespół Medium. I niespodzianka: okazało się, że Krzysztof, kiedyś perkusista w zespole muzycznym, zagrał dla swojej żony na weselu. Było wspaniale! Czuję, że jeszcze o nim jako o muzyku usłyszymy nie raz!

Plener? W 45 minut!
Plener zrobiliśmy w niedalekiej okolicy od sali w 45 minut! Poszczęściło nam się tego dnia ze światłem (tak, jak wspominałem wcześniej), więc zdjęcia, mimo ograniczonego czasu, wyszły bardzo przyzwoite. Mam nadzieję, że uważacie tak samo 🙂